Przygotowuję się do suchej zabudowy w moim garażu i mam sprzeczne opinie na temat tego, czy powinienem przymocować zszywkami kołnierze izolacyjne do boków słupka, czy do czoła. Mieszkam w rejonie zatoki San Francisco, więc rzadko marznie, a zimy są łagodne. Planuję zamontować w ścianach zewnętrznych licowane nietoperze izolacyjne. Nie sądzę, żebym musiał instalować paroizolację, ale dwukrotnie sprawdzę z miejskim inspektorem budowlanym, czy będzie to konieczne.
Jestem skłonny zszyć papierowy kołnierz do czoła kołka, aby dokładniej wypełnić wnękę kołka. Jednak czytałem, że niektórzy ludzie twierdzą, że może to powodować łatwiejsze wyskakiwanie śrub do płyt kartonowo-gipsowych. Utrudnia również przyklejenie płyt kartonowo-gipsowych do czoła kołków (czego nie planowałem robić). Planuję wykonać tylko jedną warstwę taśmy / błota i nie planuję malowania, więc nie martwię się zbytnio o wyłamane śruby.
Zakładając, że inspektor nie dba o to, która metoda jest używana, w którą stronę mam się udać?