Mam w domu dziecko, które ma trudności w nauce. Czasami podskakuje na podłodze. Ostatnio spowodowało to migotanie światła w salonie na parterze. Na górze pod deskami podłogowymi znalazłem blok złączy z trzema przewodami z włącznika światła w salonie biegnącymi z jednej strony i oczywiście trzema przewodami wychodzącymi z drugiej strony. Co dziwne, gołe uziemienia były po prostu luźno skręcone razem pod spodem Teraz może nie jestem wykwalifikowanym elektrykiem, ale oczywiste jest, że skręcone przewody nie są tym, co powinieneś robić, więc zastąpiłem to sześciozłączowym paskiem i podłączyłem przewody prawidłowo wykonać kopię zapasową. Światło działało wtedy poprawnie, a któregoś dnia znowu zaczęło migotać i po kilku godzinach wyjścia na zakupy wróciłem i światło już nie działało.
W przełączniku na ścianie dwa doprowadzające przewody są pod napięciem w pozycji wyłączonej, a pojedyncze wyjście ma napięcie zerowe ... gdy przełącznik jest w pozycji włączonej, wszystkie przewody są pod napięciem. W samym świetle oba piny są pod napięciem po włączeniu.
Czy jest to spowodowane zepsutym punktem neutralnym lub być może czymś innym, jeśli tak, jakiekolwiek wskazówki byłyby pomocne. Wszystkie inne światła działają bezbłędnie, a testy na żywo zostały wykonane za pomocą śrubokręta, ponieważ nie mam miernika testowego ... żarówka zapali się między fazą a masą w obwodzie.